Spis treści
Toggle60.000 kwoty wolnej od podatku – czy pomoże osobom o wyższych dochodach?
W ostatnich tygodniach coraz więcej mówi się o planach podniesienia kwoty wolnej od podatku dochodowego od osób fizycznych z obecnych 30.000 zł do 60.000 zł rocznie. Zmiana ta ma na celu odciążenie podatników i poprawę ich sytuacji finansowej, szczególnie w czasach wysokiej inflacji i rosnących kosztów życia. Choć na pierwszy rzut oka propozycja brzmi atrakcyjnie, warto zastanowić się, kto tak naprawdę zyska na niej najwięcej i czy osoby osiągające wyższe dochody również odczują poprawę.
Obecne zasady opodatkowania w Polsce
Na dziś obowiązuje dwustopniowa skala podatkowa, w której pierwsza stawka wynosi 12% i dotyczy dochodów do 120.000 zł rocznie. Po przekroczeniu tej kwoty, nadwyżka opodatkowana jest już według stawki 32%. Dodatkowo obowiązuje kwota wolna od podatku, czyli część dochodu, od której nie odprowadza się podatku. Obecnie wynosi ona 30.000 zł i dotyczy wszystkich podatników niezależnie od wysokości ich zarobków.
Jakie korzyści da podniesienie do 60.000 kwoty wolnej od podatku?
Podniesienie kwoty wolnej oznacza, że każda osoba fizyczna będzie mogła zarobić do 60.000 zł rocznie bez konieczności płacenia podatku dochodowego. W praktyce przekłada się to na oszczędność w wysokości 3.600 zł rocznie, ponieważ 12% z dodatkowych 30.000 zł nie zostanie pobrane przez fiskusa. Co istotne, taka sama korzyść finansowa dotyczy zarówno osób o niskich dochodach, jak i tych, które zarabiają znacznie więcej. Zmiana ma więc charakter powszechny, ale nie oznacza to, że wszyscy odczują ją tak samo.
Czy osoby zarabiające powyżej 120.000 zł naprawdę na tym zyskają?
Osoby wchodzące w drugi próg podatkowy również skorzystają na zmianie, ale proporcjonalnie mniej w stosunku do osiąganych dochodów. Ich oszczędność również wyniesie około 3.600 zł, ale nie wpłynie istotnie na ogólną wysokość płaconych podatków, zwłaszcza gdy znaczna część dochodu opodatkowana jest już stawką 32%. Innymi słowy, realna poprawa sytuacji finansowej osób lepiej zarabiających będzie zauważalna, ale nie przełomowa.
Porównanie potencjalnych zysków
Dla lepszego zobrazowania efektów proponowanej zmiany warto posłużyć się konkretnym przykładem. Osoba zarabiająca 180.000 zł rocznie obecnie płaci podatek według stawki 12% od 90.000 zł oraz 32% od 60.000 zł, po uwzględnieniu kwoty wolnej. Po podniesieniu kwoty wolnej do 60.000 zł, płaciłaby 12% tylko od 60.000 zł i 32% od 60.000 zł, co oznacza, że jej całkowity podatek zmniejszyłby się z 30.000 zł do 26.400 zł. Ostateczny zysk wyniósłby zatem 3.600 zł, czyli dokładnie tyle, ile zyska osoba zarabiająca 90.000 zł rocznie.
Dochód roczny | Podatek przed zmianą | Podatek po zmianie | Zysk |
---|---|---|---|
90.000 zł | 7.200 zł | 3.600 zł | 3.600 zł |
120.000 zł | 10.800 zł | 7.200 zł | 3.600 zł |
180.000 zł | 30.000 zł | 26.400 zł | 3.600 zł |
Jak widać, kwota oszczędności jest taka sama, ale im wyższy dochód, tym mniejszy procentowy efekt tej zmiany.
Czy zamiast tego lepiej byłoby podnieść drugi próg podatkowy?
Z punktu widzenia osób zarabiających powyżej 120.000 zł rocznie znacznie bardziej odczuwalną ulgą byłoby przesunięcie granicy drugiego progu podatkowego, na przykład z 120.000 zł do 150.000 zł. Oznaczałoby to, że większa część dochodu byłaby opodatkowana niższą stawką 12%, a dopiero dochód powyżej 150.000 zł podlegałby stawce 32%. W przypadku osoby zarabiającej 150.000 zł rocznie, taki ruch oznaczałby oszczędność aż 9.600 zł rocznie – niemal trzykrotnie więcej niż przy podwojeniu kwoty wolnej.
Podsumowanie
Podniesienie do 60.000 kwoty wolnej od podatku do to rozwiązanie, które w największym stopniu wspiera osoby o niższych i średnich dochodach. Osoby lepiej zarabiające również zyskają, ale będzie to kwota stała i niezależna od wysokości dochodu, więc jej wpływ na ogólne obciążenia podatkowe będzie ograniczony. Dla klasy średniej i wyższej bardziej odczuwalne byłoby przesunięcie drugiego progu podatkowego, które dałoby większe oszczędności przy wyższych zarobkach. To pokazuje, że sposób projektowania ulg podatkowych ma duże znaczenie nie tylko dla wysokości dochodów netto, ale też dla tego, kto rzeczywiście czuje się beneficjentem zmian.
Więcej o podatkach PIT